Shemi i Hikaru stali właśnie na poczekalni w Centrum Pokemon.Wyszła do nich siostra Joy i powiedziała:
-Vespiquen jest w bardzo złym w stanie.Chyba nie będzie mogła z tobą już podróżować...
Hikaru na to nic nie odpowiedział.Wyszedł z Centrum Pokemon bardzo smutny.Siadł w jakimś ogrodzie pod drzewem.Koło niego siadł Shemi i szepnął:
-Hikaru..wiem jak to jest.Jeszcze przeżywam stratę Riolu..
-Ale Vespiquen to był mój pierwszy złapany pokemon!-Wrzasnął Hikaru
Shemi nic więcej nie powiedział.Gdy Hikaru się ogarnął wszyscy wypuścili swoje pokemony by zapoznały się z Natu.
Totodile bardzo ale to bardzo zaprzyjaźnił się z Natu.Bawili się i takie tam.Grovyle siedział Leniwie na drzewie , a Quilava siedział pod drzewem.Nuzleaf nie śmiało rozmawiał z Natu.Growlithe tak samo jak Totodile , śmiało bawił się z nowym przyjacielem.Beedrill wykorzystał okazję by rozprostować skrzydła i przy okazji postraszyć różnych trenerów.Shemi przyglądał się Totodil'owi bawiącemu się z Natu.Hikaru siedział obok Quilavy i wspominał sylwetkę Vespiquen.Nagle , chłopcy usłyszeli jakiś wrzask.Z jakiegoś budynku wybiegł pokemon , i zaczął wrzeszczeć na cały głos!Wyglądał tak:

Był bardzo wściekły.Chwilę się rozglądał , wbiegł do ogrodu i rzucił się na Totodile.Uderzał go pięściami , i odrzucił w drzewo , przy którym siedział Hikaru.Akurat Hikaru dostał Totodilem w brzuch.Następnie pokemon zaczął siać ogniem w liście drzew.Grovyle spadł poparzony.Akurat wisiał na gałęzi.Zły pokemon zaczął drapać Quilave , i rzucił nim w Natu , który oberwał mocno większym od siebie Quilavą.Uderzył w brzuch Nuzleafa.Od razu Nuzleaf przeturlał się na parę metrów.Pokemon podbiegł do Growlithe , zaczął go bić jak nie ogonem to z pięści , jak nie z pięści to z głowy , jak nie głową to kopał nogą.I tak ciągle aż Growlithe zupełnie padł.Shemi szybko zawołał Beedrilla , który od razu przegonił pokemona.Hikaru prawie się popłakał.Wziął na ręce swoje pokemony i pobiegł do Centrum Pokemon.Shemi zrobił tak samo.Chłopcy zaczekali chwilę na korytarzu , aż w końcu Siostra Joy powiedziała:
-Chłopcze...-I wskazała palcem na Hikaru-Twój Growlithe jest w okropnym stanie.Jeszcze gorszym niż Vespiquen.Obawiam się , że będziesz zmuszony oddać je profesorowi Ouk'owi.Tam będą zdrowo odżywiane , i może za rok będą w dobrym stanie.
Hikaru bez słowa zakrył twarz dłońmi i odszedł do swojego pokoju.Shemi'emu przypomniał się strata jego Riolu i co wtedy sobie myślał.Próbował wyobrazić sobie teraz co czuje Hikaru.Po chwili także odszedł do pokoju.Następnego ranka , pójdą oddać Vespiquen i Growlithe Profesorowi Oukowi.

CDN..